Stifler popularność zdobył nie tylko dzięki "Warsaw Shore", ale także swoim licznym tatuażom. Najnowszy projekt, którego podjął się kontrowersyjny influencer, mógł zbić z tropu nawet największych fanów. Postanowił wytatuować sobie... głowę.
Dzięki udziałowi w szeroko komentowanym "Warsaw Shore" Damian Zduńczyk, znany szerzej jako Stifler, zaistniał w świadomości Polaków. Na tym się jednak nie skończyło. Stały bywalec ścianek za misję ustanowił sobie wytatuowanie się chyba w każdym miejscu, w którym jest to możliwe. Na ten widok najpewniej nie byliście jednak gotowi.
ZOBACZ TEŻ: Czy Sylwia Bomba i Agnieszka Kaczorowska myślą o powiększeniu rodziny?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budzący kontrowersje celebryta postanowił pójść o krok dalej. Najnowszy tatuażowy projekt, w którym wziął udział, zakładał wzory na górnej i tylnej części głowy. Tak oto Stifler skończył z fikuśnymi motywami na całej głowie, których nie omieszkał pokazać swoim fanów na Instagramie. Z każdej strony, robiąc przy tym gwiazdorskie miny.
Najbardziej kolorowa osoba w tym kraju - napisał w opisie nagrania na Instagramie.
Niestety, chyba nie takich reakcji spodziewał się entuzjastycznie nastawiony celebryta. W sekcji komentarzy zrobiło się gorąco. Choć część fanów zdaje się być zachwycona realizacją pomysłu, pojawiło się mnóstwo głosów krytycznych.
"Kto ci to zrobił człowieku (...)?", "Lubię cię, ale tych dziar masz chyba za dużo, dla mnie to przesada, taki byłeś przystojny w 2017" - czytamy.
Nie zabrakło też inwektyw. To raczej nie powstrzyma Stiflera przed kolejnymi eksperymentami...
ZOBACZ TEŻ: Jak zrobić "FORMĘ KOSĘ" w dwa tygodnie? Stifler zdradził swój patent
Czytaj także:
"Niesympatyczny i zarozumiały". Piasek odpowiada na zaczepkę menadżera Przybylskiej
Kolejna ofiara Dagmary Kaźmierskiej zabrała głos. Posypały się ZARZUTY
Zarzuciła mu tandetę i brak gustu. Krzysztof Rutkowski dał się sprowokować
2024-07-02T18:04:56Z dg43tfdfdgfd