DZIECI POJECHAłY NA OBóZ, WYCHOWAWCY ZABRALI IM KOMóRKI. "RAZ NA DZIEń TELEFON WYSTARCZY"

Wyjazd bez rodziców jest dla dziecka sporym przeżyciem. Dziś łatwiej o kontakt z mamą lub tatą, bo uczestnicy obozów lub kolonii w większości mają ze sobą telefony komórkowe. Wychowawcy zwykle im je jednak zabierają. Nie wszystkim się to podoba.

Dawniej, gdy dzieci wyjeżdżały na kolonie lub obozy, dostawały od rodziców kartę telefoniczną i dzwoniły z budki, żeby powiedzieć, że wszystko w porządku. Dziś nie muszą stać w kolejce, żeby zadzwonić do mamy lub taty. Prawie każde dziecko ma komórkę. Choć na obozach czy koloniach różnie z tym bywa. 

Zabierają dzieciom telefony i tablety

Wielu opiekunów decyduje się zabrać swoim podopiecznym telefony i tablety i dawać je im raz dziedzinie, na określony czas, żeby dzieci mogły się skontaktować z rodzicami. Zwykle jednak nie jest to zaskoczeniem - rodzice są poinformowani wcześniej, że taka sytuacja nastąpi, zwykle przekazują ją dzieciom.

Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dziecku w Polsce

Zabierać telefony? Internauci nie są zgodni

Pod artykułem udostępnionym na Facebooku, na profilu eDziecko wywiązała się dyskusja internautów. Część z nich stwierdziła, że zabieranie uczestnikom telefonów to dobry pomysł. Pisali: "I bardzo dobrze, że zabrali. To jest obóz gdzie spędza się czas wspólnie, robi się takie rzeczy, przy których telefon nie jest potrzebny"; "I bardzo słusznie"; "Popieram, raz na dzień telefon wystarczy"; "Tak było zawsze, zadzwonią wieczorem"; "Zabrać, wydać raz dziennie na pół godziny do kontaktu z rodzicem. Mają spędzać czas, że sobą, a nie z telefonem"; "Mój syn jeździ na obóz sportowy bez telefonu, wieczorem mogą dzwonić od trenera, a i tak mówi tylko dwa zdania, że fajnie i super i nie ma czasu na gadanie."

Jedna z użytkowniczek Facebooka zwróciła jednak uwagę: "Nie do końca! Różne rzeczy dzieją się na koloniach, wiec dziecko powinno mieć możliwość poinformowania rodziców".

Opiekunowie wiedzą, co robią

Dla niektórych rodziców brak możliwości skontaktowania się z dzieckiem jest niekomfortowy, jednak w takich sytuacjach warto zaufać opiekunom i wychowawcom. Zabierają podopiecznym telefony, żeby ci nie spędzali czasu przed ekranami, tylko aktywnie uczestniczyli w przygotowanych dla nich zajęciach. W końcu po to wyjechali na obóz. 

2024-07-01T08:03:50Z dg43tfdfdgfd