RODZICE BOJą SIę PUśCIć CóRKę NA NOCOWANKę. "CO TO W OGóLE ZA POMYSł, żEBY BRAć OBCE DZIECKO DO DOMU NA NOC?"

Nie wszyscy rodzice zgadzają się na to, żeby ich dziecko nocowało poza domem. Nie ma o tym mowy, jeśli dobrze nie znają gospodarzy. Obawiają się, że w ich domu, nocą, dziecku mogłoby się stać coś złego.

Dla kilkuletnich dzieci nocowanie w domu przyjaciela lub przyjaciółki bywa wielką atrakcją i ogromnym przeżyciem, z którego wspomnienia zostaną z nim na długie lata. Nie wszyscy rodzice zgadzają się, żeby ich pociechy nocowały poza domem, obawiając się, że może je spotkać coś złego. Szczególnie gdy nie znają rodziców małego gospodarza. Trudno im się dziwić, w końcu bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze. 

Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dzecku w Polsce

Chcieli sprawdzić dom przed nocowanką

Na Facebooku, na profilu eDziecko pod udostępnionym artykułem o nocowankach (Ośmiolatka zaprosiła koleżankę na noc. Jej rodzice zapowiedzieli nalot. "Chcą sprawdzić dom") wywiązała się dyskusja internautów na temat tego, jak się zachować w sytuacji, gdy dziecko chce spać poza domem. Jedna z internautek napisała: "Myślę, że jakby moje dziecko miało nocować, u których osób w ogóle nie znam, w którego domu nie widziałam to bez względu na kompletność rodziny czy płeć samotnego rodzica chciałabym to sprawdzić. Ale... właśnie na kawie, bo to jaki człowiek będzie przez jedną noc odpowiedzialny za moje dziecko jest dużo ważniejsze od tego, czy w domu jest czysto, w lodówce jedzenie i jakie ewentualne niebezpieczne przedmioty dzieci mogą znaleźć, gdyby im bez nadzoru pozwolić zajrzeć wszędzie..."

Nie mieli zaufania do samodzielnego ojca

Wspomniany artykuł opisywał sytuację, w której dziecko wychowuje samodzielny ojciec i to budziło zaniepokojenie rodziców przyjaciółki jego córki. Jedna z użytkowników Facebooka zwróciła uwagę: "Gdyby był samotną matką, taka sytuacja nie miałaby miejsca, a niektórzy samotni tatusiowie lepiej opiekują się swoimi dziećmi, niż niejedna matka. Przykre, że często wątpi się w ich zaradność, jeśli chodzi o bycie samotnym rodzicem". Ktoś inny stwierdził: "Trzeba chronić dzieci, ale trzeba też zachować godność i rozsądek. Bo tutaj się podejrzewa o Bóg wie co faceta, który chce, żeby jego córka miała fajne przeżycie, a w oczywistym przypadku całe wsie bronią pedofila".

Leżakowanie w przedszkolu nr.7 przy ulicy Krochmalnej Fot. Albert Zawada / Agencja Wyborcza.pl

Internauci nie byli zgodni

Jedna z internautek zwróciła uwagę: "Wszystko można zrobić z taktem. Nawet upewnić się co do bezpieczeństwa dziecka", ktoś inny napisał: "Dziwne by było jakby nie sprawdzili i puścili dziecko w ciemno". Pojawił się też głos bardziej pragmatycznej internautki: "Ale co to w ogóle za pomysł, żeby brać obce dziecko do domu na noc? Jeśli kogoś nie znasz i nie masz zaufania, to nie zgadzasz się na taką imprezę koniec kropka".

2024-03-29T07:02:18Z dg43tfdfdgfd