KRAKóW. SPASKUDZILI BULWARY WISłY NA WAKACJE. CZY Z KłADKą KAZIMIERZ-LUDWINóW ZNóW BęDZIE PIęKNIE?

No, nie wygląda to zbyt ładnie. Hałdy ziemi, dziury, blaszane ogrodzenia, sprzęt budowlany i pierwsze stalowe konstrukcje wbite w ziemię pod nową kładkę pieszo-rowerową w Krakowie. Chodzi oczywiście o kładkę Kazimierz-Ludwinów, inwestycję, która po miesiącach ślamazarnego tempa prac, weszła właśnie w fazę orania bulwarów Wisły.

Po stronie Kazmierza drewniane zagrody, blachy, materiały, istny skład budowlany. I ryjące w ziemi koparki. Po stronie Ludwinowa, w rejonie dawnego hotelu Forum - podobnie, ale tu już widzimy pierwsze stalowe konstrukcje przyszłego przyczółka kładki. Krajobraz, no cóż, jakby ktoś bulwary zaorał. I również leży sporo materiałów i sprzętu budowlanego. Tu również pracują już koparki. Na zielonej łączce nad Wisłą nie poleżysz. Ale cóż - to przecież plac budowy. Jednym się to podoba drugim nie.

Budowa kładki była oprotestowana, były z nią też spore problemy, inwestycja nie mogła się rozkręcić. Trzeba ją też trochę przeprojektować, szacunkowo za pół miliona złotych, dodatkowe. Pojawiły się też sygnały, że budowa kładki wyrzuci Kraków z listy UNESCO. Nad inwestycją zawisły czarne chmury i nie chcą odejść, a przecież to dopiero początek...

Kładka Kazimierz-Ludwinów

Przypomnijmy, że kładka pieszo-rowerowa Kazimierz–Ludwinów realizowana jest na podstawie umowy pomiędzy Zarządem Inwestycji Miejskich w Krakowie a firmą Primost Południe sp. z o.o. Wartość kontraktu to 113,7 mln zł z terminem realizacji 26 miesięcy. Prace rozpoczęły się w styczniu 2024 roku.

Przeprawa będzie miała ok. 130 m długości, prawie 14 m szerokości, a w najwyższym punkcie będzie wysoka na blisko 16 m. Połączy bulwar Inflancki pomiędzy ulicami Skawińską a Wietora po stronie Kazimierza z bulwarem Wołyńskim w pobliżu ulicy Ludwinowskiej. Obiekt będzie się składać się z trzech połączonych ze sobą konstrukcji, tworzonych przez dwa stalowe łuki o zmiennej sztywności zamocowane w żelbetowych podporach (przyczółkach) i środkowego pomostu widokowego.

Do kładki trzeba dołożyć pieniędzy

Urzędnicy poinformowali: "Warto też zaznaczyć, że w związku z pytaniem Małopolskiej Wojewódzkiej Konserwator Zabytków o możliwość ograniczenia najazdów na Bulwarze Inflanckim, zwróciliśmy się do projektanta z prośbą o rozważenie wprowadzenia korekt do projektu w tym zakresie. Projektant przekazał nam - w ramach sprawowanych nadzorów autorskich - rozwiązania architektoniczne kładki uwzględniające wytyczne MWKZ. Dodatkowo poinformował, że do sprawdzenia poprawności przyjętych rozwiązań konieczne jest wykonanie obliczeń statyczno-wytrzymałościowych. Mając to na uwadze, zleciliśmy wykonanie analizy statyczno-wytrzymałościowej w zakresie zaproponowanych zmian przez projektanta. Koszt tego opracowania to ok. 500 tys. zł. Tak więc łącznie, aktualny koszt kontraktu to nieco ponad 114 mln zł z czego 65 mln zł dofinansowania z w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych"

Restauracje z Polski otrzymały gwiazdki Michelin

2024-07-01T04:58:51Z dg43tfdfdgfd